środa, 14 sierpnia 2013

Złote myśli profesorów

Nie ma sensu pisać tu o wszystkich przypadkach, kiedy przyłapywaliśmy na kłamstwach bohaterów poprzedniego postu. Zresztą, nie jesteśmy w tym osamotnieni. Przytoczę za to parę cytatów powodujących opad rąk.

"W onkologii liczy się przede wszystkim doświadczenie". Rozumiem, że z upływem lat, w wyniku obcowania z różnymi przypadkami, zbiera się wiedzę, która może procentować. Gorzej, gdy mamy przypadek bardzo rzadki, gdzie trzeba się uczyć pro-aktywnie zamiast czekać na upływ lat: szukać, sprawdzać, konsultować. Wówczas, tak w onkologii jak pewnie każdej innej specjalizacji, liczy się otwarta głowa i chęć korzystania z doświadczenia innych. A tym dumne panie z CZD nie grzeszą.

 "Czasami to my wolimy takich rodziców, którzy są prości i niewykształceni, bo wtedy mają do nas większe zaufanie". To nawet nie wymaga specjalnego komentarza. Bardzo szanuję prostych ludzi, w przeciwieństwie do profesora mówiącego coś takiego. Pewnie, że wygodniej byłoby szanownej pani, żebym przyszedł i powiedział: "mata, leczta, wpadnę za miesiąc sprawdzić, co z dzieckiem". Ale wygoda jej magnificencji interesuje mnie akurat najmniej.

Brak komentarzy: