Dla Ewy był to też ważny dzień. Po wakacjach wróciła do zajęć tanecznych. Wiązało się to z lekkim stresem, bo dołączyła do grupy średnio-zaawansowanych, prowadzoną przez nową panią instruktor. Za poprzednią, panią Natalką, przepadała. Ale przywitała ją ciepło pani Zuza, co do której już po zajęciach Ewa miała pewność, że "będzie do niej chodzić już zawsze".
Wcześniej o tańcach Ewy tu nie pisałem, więc uzupełniając, zamieszczam film pokazujący jej występ z kwietnia (1. rząd, 3. od lewej).
1 komentarz:
Pewnie lada chwila wrócicie do domku-z czego Wam życzymy z całego serca! Buziaki dla dziewczyn-a największe dla Marysi oczywiście:)pozdrawiamy
Prześlij komentarz