niedziela, 14 grudnia 2008

Dialog sprzed kilku lat

S: chciałbyś mieć dziecko?
Ja: chciałbym, ale chyba jeszcze nie teraz.
S: dlaczego?
Ja: bo sam czuję się jeszcze dzieckiem. Jak mogę odpowiadać za inną istotę, skoro sam nie do końca odpowiadam za siebie?
S: jeśli w tym wieku nie wydoroślałeś, to już nigdy nie będziesz dorosły [miałem jakieś 25-28 lat - to szacunek na dzisiaj; ta rozmowa mocno utkwiła mi w głowie].

I dopiero teraz zdaję sobie sprawę, że wydoroślałem dzięki dziecku, które w drodze. Kompletna zmiana priorytetów, powaga decyzji, odpowiedzialność.
S - miałeś rację, ale nie do końca. Być może dlatego, że ojcostwo jeszcze przed Tobą.

Off the topic: tata był dziś na meczu koszykówki. Polpharma Starogard wygrała z Polonią Warszawa. W zmaganiach dwóch spośród trzech moich ukochanych miast górą Kociewie, więc humor dopisuje!

Brak komentarzy: