Pani z przedszkola przekazała ostatnio na "wywiadówce", by nie pozwalać Ewie pisać samodzielnie, bo może się nauczyć złych nawyków, których potem trudno się pozbyć. Ale jak tu zabraniać coś dziecku, które od rana trąbi o tym, że "przygotowuje dla mnie niespodziankę"?! Najpierw nie mogłem wchodzić do pokoju, w którym powstawało dzieło, potem musiałem przyrzekać, że nie podglądam, a na koniec otrzymałem to:
Trochę za dużo pięter w tym naszym domu, trochę szwankuje jeszcze pisownia nazwiska, ale... PUCHNĘ Z DUMY!
1 komentarz:
Nie dziwie się ;) pięknie ...sama nie mogę doczekać się kiedy dostanę taką laurkę od mojego szkraba :) pozdrowienia dla dzieci :) sierpniowa mama 2013
Prześlij komentarz