sobota, 23 listopada 2013

Kasa na kask

Wpisałem już wcześniej, w ostatnim akapicie, o tym, że będziemy prosić tych, którzy mogą, o przeznaczenie 1 proc. ze swojego PIT na rehabilitację Marysi: http://wpisuj-mi-tato.blogspot.com/2013/11/wizyty.html.

Przyda się ta pomoc, bo w planie mamy m.in. modyfikację kształtu głowy Marysi. Dziś, eufemistycznie rzecz opisując, nie wygląda to nadzwyczaj pięknie.



Wszyscy specjaliści, z którymi mieliśmy do czynienia w CZD twierdzili, że "główka się ukształtuje, nie ma problemu". Bo dla nich to nie jest problem. Problem w CZD zaczyna się od zagrożenia życia, czasami można doradzić w przypadkach ciężkich. Kształt czaszki nim nie jest. Pełne zrozumienie.

A że dla dziewczynki kwestia może być kiedyś kluczowa, sprawą zajęła się Sonia (jako tata nie wpadłbym na to, że w tej chwili to problem, co z zażenowaniem przyznaję).

I tak, po skutecznych poszukiwaniach w sieci, pozytywnych reakcjach pani doktor rehabilitującej Marysię i lekarza z CZD, zdecydowaliśmy wybrać się do Berlina.

A że zainstalowaniu Marysi kasku nie towarzyszy refundacja NFZ, to będziemy o pomoc zabiegać.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dziewczyny z sierpiowego forum chetnie oddadza 1%z podatku ale musza wiedziec co i jak ,wiec prosimy o informacje, ja jako ze mieszkam w niemczech nie mam takiej mozliwoci ale chetnie doloze pare euro dla Marysi... pozdrawam ... agusia z Kolonii

Unknown pisze...

Jak tylko będziemy znać wszystkie szczegóły, na pewno damy znać. Dzięki!