piątek, 4 października 2013

Listy

Spóźniam się z wpisem o tym. Odebraliśmy kolejną serdeczną przesyłkę. Od koleżanek Soni z gazetowego forum. Pudełko z pięknymi listami dotarło. Wzruszaliśmy się kolejnymi słowami pokrzepienia. To naprawdę działa.  Świadomość tego, ile jest osób wspierających na swój sposób walkę Marysi, jest niesamowita. Mam zbyt ograniczony zasób słów, by to tu opisać.

Jako że kilka tekstów skierowanych było bezpośrednio do Ewy, nasza najstarsza oglądała je po kilka razy, każąc sobie czytać ponownie i ponownie. Zachwycała się obrazkami i samym zachwytem wyrażała wdzięczność.

Dzięki!!!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Miło że sprawiliśmy Wam radość :) ściskam Kinga