środa, 15 stycznia 2014

Dialogi na 4 nogi

Zarejestrowane i przekazane przez Monikę, mamę Stefki. Właściwie Monika jest autorką tego wpisu (dzięki!)

Siedzą sobie panny przy kolacji [Ewa gości u Stefy] i kadzą sobie jakie to są super i jak się lubią i jaka to "szkoda, że kobieta nie może z kobietą, bo by się ze sobą ożeniły!"

Rodzice komentują na stronie, że pewnie zanim dorosną, to już będzie można [sic!], ale żeby się do tej myśli za bardzo nie przywiązywały.

Monika: "cóż począć, zasady są takie, że kobieta jest z mężczyzną". Na to Ewa: "to ja się ożenię z Maksiem! To mój kuzyn".

Tu Monika rozsądnie rozczarowuje Ewę: "z kuzynami też nie wolno i musisz znaleźć kogoś innego".

Po chwili twarz Ewy rozjaśnia się pięknym uśmiechem. Znalazła kandydata: "tatę"? "Ewa, przecież tata ma już żonę, prawda?" Uśmiech znika: "tak, mamę..."

Wtrąca się Stefka: "a ja się ożenię z Marcelim!" [kolega z przedszkola]
Ewa: "a ja z Jasiem" [jak wyżej]
Stefa: "Ja też z Jasiem".

Taka sytuacja.

W sumie trochę mi przykro, że przegrałem rywalizację z Maksiem ;)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Witam
Piszę w imieniu sierpniówek :), część z nas chciałaby podarować 1% swego podatku na leczenie Marysi o ile istnieje taka możliwość. Bardzo prosimy o podanie (najlepiej w odpowiednim wątku na naszym forum, albo na blogu) odpowiednich danych do umieszczenia w zeznaniu podatkowym.
Pozdrowienia dla całej rodziny
m7-7 - sierpniowa mama ;)