Trochę spóźniona relacja, ale wcześniej trudno było wygospodarować tę chwilę. Ewa obchodziła swoje 5. urodziny przed 2 dniami, ale kinderbal odbył się w niedzielę, czyli dzień wcześniej. Wraz z dwoma kolegami - też jubilatami pięciolatkami, mieli do dyspozycji salkę przeznaczoną do konsumpcji i cały teren bawialni, z którego skrzętnie korzystali. Bawiła się cała przedszkolna grupa Biedronek (zabrakło tylko Róży).
Prezentów było (moim zdaniem) za dużo: ;)
Mounir chyba onieśmielił obdarowywaną wielkością kwiatka:
Jubilaci [od prawej]: Kacper, Jaś i Ewa
Na stole spożywcze dokonania rodziców
Do imprezy dołączyły Ania i Marysia [tym razem od lewej], więc korzystając z okazji poprosiliśmy o zdjęcie zbiorowe:
Tyle nas było
Kolejny dzień zakończył się sesją ze sprezentowanymi wrotkami wraz z całym dodatkowym ekwipunkiem:
A wcześniej rankiem jubilatka pozowała do zdjęć z siostrami
W imieniu Ewy i swoim wszystkim zaangażowanym w wydarzenie niezmiernie dziękujemy. A swoją drogą: usłyszeć od swojego dziecka spontaniczne: "dziękuję za takie urodziny"... Bezcenne :)
1 komentarz:
wystarczy słyszeć śmiech dziecka to już podziękowanie i radość dla serca,pozdrawiam
Prześlij komentarz